piątek, 8 maja 2015

Rae Carson "Dziewczyna ognia i cierni"

Tytuł:Dziewczyna ognia i cierni
Autor: Rae Carson
Wydawnictwo: Albatros


„Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć” – pisał Carlos Ruiz Zafón. Są zatem tacy, którzy nigdy nie odkryją swego przeznaczenia ze strachu przed światem, przed drogą wiodącą ich w nieznaną przyszłość. Są też tacy, ludzie małej wiary, którzy nie mają świadomości tego, jak wielka jest ich moc sprawcza…
Taką właśnie istotą, zakompleksioną, żyjąc w cieniu swojej siostry jest Elisa de Riqueza, młodsza córka króla krainy Orovalle. Ze swoim miękkim sercem, umiłowaniem nauki i pokaźną nadwagą, dziewczyna nie wzbudzałaby żadnego zainteresowania, gdyby nie pewien istotny fakt – Elisa jest wybranka Boga. W jej pępku lśni Boski Kamień, niebieski klejnot będący symbolem siły Pana. To największe wyróżnienie dla grzesznej istoty, jaką jest człowiek, zaś Bóg obdarza nim tylko jedną osobę na sto lat. To jednocześnie znak, że właściciel kamienia jest osobą predestynowaną do rzeczy wielkich, że ma do spełnienia pewną misję.
Elisa nie jest do końca świadoma, jak wielka odpowiedzialność na niej spoczywa. Jej ród należy do Reformatorów, przekonanych o mądrości Boga i stojących na stanowisku, iż rzeczy powinny toczyć się własnym rytmem. dlatego też dziewczyna trzymana jest w niewiedzy, nie zna ani legend mówiących o Boskim Kamieniu, ani jego możliwości. Jednak rzeczywistość wymaga spojrzenia w oczy prawdzie i … przeznaczeniu. Nadchodzi bowiem dzień szesnastych urodzin Elisy, a jednocześnie dzień jej zaślubin. Wybrankiem jest niejaki Alejandro de Vega, król rządzący rozległą i dochodową krainą Joya d`Arena. Zaaranżowany przez ojca ślub budzi w niej przerażenie, jest jednak świadoma, że to siostra przejmie tron po śmierci ojca, zostając królową Orovalle, zatem ona musi stworzyć sobie własną przestrzeń. Czy uda się tego dokonać z przystojnym królem u boku?
Elisa nie rozumie, jaką rolę w życiu Alejandro ma odegrać. Zdaje sobie sprawę, że nigdy nie zastąpi jego zmarłej żony, nie wyobraża sobie również, w jaki sposób sprawować ma opiekę nad sześcioletnim synem męża. Ona, infantylna grubaska, od której nie wymaga się nawet spełnienia obowiązków żony podczas nocy poślubnej, jest tak naprawdę częścią umowy zawartej pomiędzy władcami dwóch państw. Stawką jest armia, którą ojciec Elisy jest gotów wysłać do walki z nękającymi ziemie Joya d`Arena Inviernymi. Nie jest to jednak jedyny powód. Otóż w Orovalle ktoś czyhał na życie nieatrakcyjnej księżniczki i tylko dzięki jej służce, testerce żywności, udało się uchronić Elise przed otruciem. Odprawienie jej z dworu i wysłanie do kraju, gdzie mało kto wierzy w Boga, kto nie zna jej pozycji i nie wie, że jest Wybranką, jest zatem strategicznym posunięciem.
Plany wobec niej ma również Alejandro – zamierza utrzymywać ich związek w tajemnicy, przedstawiając ją na własnym dworze nie jako małżonkę, tylko jako specjalnego gościa. Wyznacza jej równocześnie niezwykle odpowiedzialne zadanie, Elisa ma bowiem szpiegować podczas nieobecności króla i donosić mu o wszystkich przypadkach budzących jej niepokój. Dumna z tego, iż może służyć pomocą, dziewczyna cierpi jednocześnie z powodu odrzucenia. To bowiem nie jej ciało pociąga męża, ale brylującej na salonach pięknej córki hrabiego Treviña. Elisa nie ma jednak czasu, by rozpaczać nad niewiernością męża i nad swoim nieszczęściem. Wkrótce po wyjeździe Alejandro, zostaje bowiem porwana, zaś oprawcy doskonale wiedzą, jaką przedstawia ona wartość. Nie chcą jej śmierci, potrzebna jest im raczej jej moc. Porwanie zaś było w istocie aktem desperacji i próbą ratowania życia mieszkańców najbardziej odległych od zamku króla terenów Joya d`Arena. Invierni plądrują bowiem ich wioski, zabijają niewinnych ludzi, którzy w zderzeniu z potężnymi magami nie maja żadnych szans. Szczególnie, że magowie ci wykorzystują moc niezwykłych kamieni – Boskich Kamieni  – zbieranych pieczołowicie przez setki lat.
Przed Elisą stoi wielkie wyzwanie. Nie jest co prawda świadoma, jaką dokładnie rolę ma odegrać w tej walce o życie nie tylko swoje, ale i poddanych króla, jednak wyraża pełną gotowość. Choć nie czuje się Wybraną, choć nie zna potęgi kamienia, a wiedza zdobywana z fragmentów opowieści i legend budzi jej przerażenie, to jednak do głosu dochodzi jej poczucie obowiązku oraz wiara w boską pomoc. Alternatywą zaniechania oporu jest bowiem kres ludzkości – magowie dążą do skompletowania kamieni, by obudzić magię na Ziemi. Ta bowiem „czai się pod naskórkiem tego świata i próbuje się uwolnić na powierzchnię. Żeby ją zwalczyć, Bóg co sto lat wybiera kogoś, kto jest w stanie zwyciężyć magię magią”.
Zanim jednak dojdzie do starcia, Elisa będzie musiała wraz ze swymi porywaczami pokonać pustynię, zostanie przechwycona przez Inviernych, pozbawi życia jednego z magów, a nawet stanie na czele partyzanckiego ugrupowania Malficio, knując makiaweliczny plan pomieszania szyków wrogowi. Jej dorastanie do roli królowej odpowiedzialnej na tysiące poddanych oraz do roli Wybranki Boga jest szybkie i bolesne, ale – pomimo wcześniejszych wątpliwości – Elisa wydaje się być stworzona do rządzenia. Jej analityczny umysł tworzy strategię, zaś żarliwa modlitwa dodaje wiary w zwycięstwo. Czy to jednak wystarczy, by stawić czoła potężnej armii Inviernych połączonych z Wyklętymi? O tym przekonamy się z lektury wciągającej powieści „Dziewczyna ognia i cierni”. To pierwsza część trylogii Ognia i Cierni, autorstwa Rae Carson, zdradzająca jednocześnie niezwykłe zdyscyplinowanie pisarki oraz umiejętność doskonałego panowania nad wielowątkową akcją. Plastyczność tekstu pozwala nam śledzić przebieg wydarzeń, widzimy blask niezwykłego kamienia, czujemy na twarzy ogień generowany przez klejnoty magów, słyszymy szczęk oręża w trakcie starcia … To wszystko, w połączeniu z doskonałą konstrukcją bohaterów, zarówno dojrzewającej na naszych oczach Elisy, niezdecydowanego Alejandro, jak i pozostałych postaci, składa się na powieść wyjątkową, którą czyta się z zapartym tchem. Po skończeniu lektury pozostaje mi jedynie z tęsknotą wypatrywać kolejnej części, pilnie studiując Belleza Guerra – ulubioną książkę Elisy …


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz