sobota, 21 listopada 2015

Danka Braun „Zabójczy urok blondynki”

Tytuł: Zabójczy urok blondynki
Autor: Danka Braun
Wydawnictwo: Prozami


„(…) logika naszego postępowania jest zawsze na łasce ciemnych i nieprzewidzianych popędów” – pisał Joseph Conrad. Te słowa doskonale odzwierciedlają poczynania wszelkich zwyrodnialców, morderców, którzy kierując się sobie tylko znanym schematem myślenia są w stanie dokonać największych zbrodni. Niepokój jednak od lat budzi fakt, że mordercę rzadko można rozpoznać z daleka. Co więcej, często wzbudza on zaufanie, jego otoczenie ma o nim jak najlepsze zdanie, zaś jego oczy, mimika twarzy, postawa mówią: „Jestem niewinny”.

To właśnie ta nieprzewidywalność, ta mroczna strona duszy i fascynujące dochodzenie do prawdy są powodami, dla których z takim zaangażowaniem czytamy powieści kryminalne. Każdy miłośnik tego gatunku powie, że najlepsze są oczywiście te pozycje, w których zabójca i motywy zbrodni niemal do samego końca pozostają nieznane. Tym właśnie charakteryzowały się kryminały Agathy Christie, to właśnie znajdujemy w powieściach Danki Braun. „Zabójczy urok blondynki” to kolejna już powieść autorki, która zadziwia i zachwyca czytelników, zarówno stopniem skomplikowania fabuły, która sama w sobie stanowi już zagadkę, jak i pokrętnymi drogami wiodącymi do poznania tożsamości winnego. Śmiało mogę stwierdzić, że to najlepsza powieść autorki, w lekturze której przyjemność znajdą zarówno wielbiciele powieści obyczajowych, jak i kryminalnych łamigłówek.

Braun zabiera nas do ekskluzywnego hotelu pod Jasłem, gdzie na zaproszenie przyjaciela – właściciela obiektu, Jana Woźniaka – przybywa Robert Orłowski wraz z rodziną. Znany neurochirurg podróżuje z drugą żoną, Renatą, synem Krzysztofem z ciężarną żoną Agą oraz z trzynastoletnią córką Izą i Nicolą, przyszywaną wnuczką matki Roberta. Skomplikowane powiązania rodzinne (i cielesne) są domeną autorki, zatem możemy liczyć na niejasne układy i pełne emocji relacje pomiędzy bohaterami. A będzie się działo, bowiem w hotelu pojawia się również pierwsza córka Roberta, Marta, wraz ze swoim partnerem Markiem, właściciel sieci aptek Marian Lewandowski z narzeczoną Anką Sosnowską i synem Patrykiem. Przybywa również znienawidzony przez Roberta Vick Jurgen - ojczym Marka, przywożąc ze sobą córkę Tinę, narzeczoną Jolę i jej syna Berta. Już samo spotkanie tak różnych osobowości, w połączeniu z faktem, iż Ania była kochanką niemal wszystkich obecnych w Jaśle mężczyzn, Jola – pierwszą miłością Roberta, zaś Vick – podejrzanym o zabójstwo swojej pierwszej żony, matki Marka oraz matki Marty, budzi niezdrową ciekawość i daje nadzieję na interesujący rozwój akcji... 

Naprawdę gorąco robi się jednak wówczas, kiedy w pobliskim stawie zostaje znaleziona Gabi, kierowniczka hotelu. Kto pozbył się dziewczyny i jaki mógłby mieć motyw? Co robiła w nocy na brzegu? Z kim miała się spotkać? Te pytania stają się kluczowe, kiedy dziewczyna umiera nie odzyskawszy przytomności. Co więcej, ta tragiczna śmierć zapoczątkowuje serię dziwnych zdarzeń, które wprowadzają atmosferę grozy i nieufności. Anka znajduje w swojej torebce zdechłą mysz, w łóżku odcięty łeb psa, a kulminacją tego jest zapchany piecyk gazowy, który jest przyczyną zaczadzenia kobiety. Kiedy Anka w szpitalu walczy o życie, Robert i Mark wszczynają własne śledztwo. Jego przebieg i wyniki wielokrotnie ich zaskoczą …

„Zabójczy urok blondynki” trudno nazwać powieścią szablonową, bowiem znajdziemy tu zarówno wątki obyczajowe, jak i kryminalne, a wszystko to sprawnie połączone w całość. Skomplikowane więzy łączące bohaterów początkowo mogą dezorientować, ale stopniowo odkrywamy celowość takiego zabiegu, orientując się w gąszczu koligacji i romansów z przeszłości. Mimo tego, wciąż nie potrafimy zidentyfikować mordercy i to właśnie jest największym atutem książki, która wielokrotnie zaskakuje i sprawia, że musimy zweryfikować kierunek, w jakim podążają nasze myśli. Braun dużo uwagi poświęciła również samym bohaterom, a szczególnie kontrowersyjnej i skomplikowanej charakterologicznie postaci Anki, sprawiając, że nasz stosunek do niej, a także do pozostałych osób ulega nieustannej zmianie. Wszystko to sprawia, że lektura powieści jest niezapomnianą przygodą, a przy tym bodźcem do refleksji, że tak naprawdę w życiu nic nie jest takie, jakie się wydaje…

2 komentarze:

  1. Połączenie takich wątków wydaje się dość interesujące. Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam - to jeden z najlepszych kryminałów po jakie sięgnęłam w ostatnich miesiącach!

      Usuń